Ścieżki tematyczne:

Przedszkole

Szkoła Podstawowa

Szkoła ponadpodstawowa

Do pobrania:

Formularz zgłoszeniowy (pdf)

Regulamin (pdf)

Daty i godziny projekcji:

Istnieje możliwość indywidualnego doboru terminów spotkań.

Cennik:

Bilet na jedno spotkanie: 18 zł

Karnet na pięć spotkań: 75 zł

Zgłoszenia:

Łukasz Adamowicz
tel: 694 888 375
e-mail: akademia@kinozklasa.edu.pl

Miejsca projekcji:

Kino Agrafka


Wyświetl większą mapę

Kino KIKA


Pokaz KIKA na wiekszej mapie

SZKOŁA PONADGIMNAZJALNA

cykl: Odkryj mistrza

Cykl poświęcony gigantom kina artystycznego: od wielkiego modernisty Ingmara Bergmana, przez kultowego postmodernistę Davida Lyncha i niezależnego Jima Jarmuscha do nagradzanych podczas najnowszych edycji festiwali filmowych twórców: Pawła Pawlikowskiego i Yorgosa Lanthimosa. Celem edukacji jest przybliżenie uczniom specyfiki stylu wybitnych reżyserów i wspólna refleksja, na czym polega niepowtarzalność autorskiego charakteru ich dzieł, przeciwstawiana przeźroczystemu formalnie kinu rozrywkowemu.

Lekcja 1: Bergman. Poszukiwacz Niewyrażalnego

Det sjunde inseglet
SIÓDMA PIECZĘĆ | Det sjunde inseglet,
reż. Ingmar Bergman, Szwecja 1957, 96'

Pogrążony w głębokim kryzysie wiary, zatopiony w egzystencjalnych rozterkach rycerz Antonius powraca z wojen krzyżowych. Towarzyszy mu giermek Jöns, twardo stąpający po ziemi, spragniony cielesnych przyjemności. Gdy po Antoniusa nieoczekiwanie przychodzi Śmierć, rycerz proponuje jej szachowy turniej o własne życie. Kolejne rundy rozgrywki następować będą w trakcie podróży bohaterów przez spustoszoną zarazą prowincję. Spotkają na swojej drodze wiele symbolicznych postaci - skazaną za czary dziewczynę, pokutujących biczowników, prostych, radosnych kuglarzy, którzy wydają się uosobieniem Świętej Rodziny.

Ingmar Bergman, jeden z najwybitniejszych w historii autorów kina, stworzył film, który jest jednocześnie uniwersalną przypowieścią o sensie cierpienia, nieuchronności śmierci i tęsknocie za transcendencją oraz osobistym wyznaniem wychowanego przez protestanckiego pastora, boksującego się z Bogiem intelektualisty. Reżyser w sztafażu charakterystycznych dla średniowiecza motywów (dies irae, mit rycerstwa, danse macabre) opowiada o współczesnym zwątpieniu, lęku przed zagładą atomową, pociesze płynącej z życia we wspólnocie. Wciąż zakorzeniony w akademickim, teatralnym kinie klasycznym stawia trudne pytania charakterystyczne dla filmowego modernizmu, epoki refleksji nad egzystencją, której twórcy, zamiast bawienia widowni, decydują się dać świadectwo swym własnym refleksjom i poszukiwaniom.

Smultronstället
TAM, GDZIE ROSNĄ POZIOMKI | Smultronstället,
reż. Ingmar Bergman, Szwecja 1957, 91'

Wybitny bakteriolog (Victor Sjöstrom) w towarzystwie synowej Marianne podróżuje ze Sztokholmu do Lundu na swój jubileusz naukowy. Zwierzenia młodej kobiety, rozmowy autostopowiczów i kłótnia małżonków podwożonych przez bohaterów po wypadku samochodowym inspirują profesora do refleksji nad własnym życiem. Wraca też pamięcią do młodzieńczej utraconej miłości i rozbitego małżeństwa. Sugestywny sen o własnej śmierci oraz obecne i dawne oskarżenia bliskich, którzy widzieli w bohaterze egoistę i hipokrytę niezdolnego do emocjonalnego zaangażowania sprawiają, że starszy człowiek decyduje się otworzyć na innych i okazać im szczerą serdeczność.

Nagrodzony Złotym Globem i Złotym Niedźwiedziem na Berlinale film Ingmara Bergmana jest hołdem złożonym mistrzowi autora, wybitnemu aktorowi i reżyserowi, przedstawicielowi szwedzkiej szkoły filmowej. Scenariusz, inspirowany kinem Sjöstroma, charakteryzuje się nietypowym dla twórczości Bergmana ciepłem, optymizmem oraz silnie zakorzenionym w lokalnym kolorycie stylem opisu postaci i sytuacji. Reżyser nie podejmuje tu, jak w pozostałych swoich filmach, problemu milczącego Boga i niemożliwej do przezwyciężenia samotności. Przeciwnie - oferuje remedium na egzystencjalne cierpienie, którym jest porzucenie egoizmu, pogodzenie się z innymi i samym sobą, silna więź z przyrodą i całym otaczającym światem. Cały film opromienia zaś wielka rola Sjöstroma, jedno z największych osiągnięć aktorskich w historii kina.

WYBÓR FILMU MISTRZA POZOSTAWIAMY PAŃSTWU

Lekcja 2: Lynch. Archiwista sennych koszmarów

Lost Highway
ZAGUBIONA AUTOSTRADA | Lost Highway,
reż. David Lynch, Francja/USA 1997, 135'

Fred Madison (Bill Pullman) jest muzykiem jazzowym mieszkającym na przedmieściach Los Angeles z żoną Renee. Małżeństwo przechodzi głęboki kryzys. Mężczyzna podejrzewa kobietę o zdradę, a poczucie zagrożenia podsycają dodatkowo pozostawiane na progu kasety sugerujące, że para znajduje się pod stałą obserwacją. Emocje udręczonego bohatera eksplodują na przyjęciu, gdzie spotyka obdarzonego mocą bilokacji Tajemniczego Mężczyznę. Następnego dnia Fred otrzymuje kasetę, na której nagrano film przedstawiający jego samego nad zakrwawionym ciałem żony. Aresztowany pod zarzutem morderstwa trafia do celi, z której znika po kilku dniach. Jego miejsce zajmuje nieznajomy młody mężczyzna.

David Lynch, gwiazda amerykańskiego kina niezależnego, twórca doskonale rozpoznawalnego stylu i autorskiej marki, zastosował w swym kultowym thrillerze ulubioną strategię - zostawił widzów z rozsypanymi fabularnymi puzzlami i migotliwą narracją. "Zagubiona autostrada" to otwarcie nawiązująca do klasyki kina noir opowieść, obfitująca w charakterystyczne dla tego nurtu tendencje, takie jak subiektywizacja narracji i percepcji, zainteresowanie poetyką i symboliką snu, podwójną osobowością czy obłędem. Lynch łączy tu surrealizm z ekspresjonizmem, tworzy relację z innymi tekstami kultury, a przede wszystkim - dekonstruuje amerykańskie mity. Wciąż - poprzez autotematyczny motyw kaset wideo - podkreśla też, że tym, co interesuje go przede wszystkim, jest samo kino i wkład widza w konstruowanie fabuły.

Lekcja 3: Pawlikowski. Zimnokrwisty tragik

Zimna wojna
ZIMNA WOJNA | Zimna wojna,
reż. Paweł Pawlikowski, Francja/Polska/Wielka Brytania 2018, 84'

Powojenne, spustoszone Mazowsze. Subtelny kompozytor Wiktor (Tomasz Kot) i bezkompromisowa wizjonerka Irena (Agata Kulesza) objeżdżają wsie nagrywając lokalnych artystów-muzyków. Przygotowują się do stworzenia ludowego zespołu pieśni i tańca. Podczas castingu bohaterowi wpada w oko niepokorna i pełna temperamentu Zula (Joanna Kulig). To początek rozciągniętej na cztery kraje i kilkanaście lat miłosnej epopei, a jednocześnie syntezy polskich dziejów po drugiej wojnie światowej, gdzie sytuacja jednostki zdeterminowana jest przez polityczny kontekst.

Autor "Idy", pierwszego fabularnego polskiego filmu pełnometrażowego nagrodzonego Oscarem, tym razem został uhonorowany Złotą Palmą za najlepszą reżyserię na MFF w Cannes. "Zimna wojna" to przykład zdyscyplinowanej, precyzyjnej pracy reżyserskiej, gdzie nie ma miejsca na żaden zbędny kadr czy dialog. Mieszczą się za to różne tradycje i konwencje: nostalgiczno-ironiczny melodramat w stylu noir, epicki, operujący sugestywnym skrótem obraz polityczno-rozliczeniowy oraz dojrzałe kino arthousowe, w którym wartości estetyczne dominują nad dramaturgią opowiadanej historii. To również film muzyczny, dzięki któremu reżyser odzyskuje dla Polaków tradycyjne ludowe pieśni, zawłaszczone i skompromitowane przez władze PRL, przemienione w konfekcyjną cepeliadę.

Lekcja 4: Jarmusch. Kultowy nudziarz

Only Lovers Left Alive
TYLKO KOCHANKOWIE PRZEŻYJĄ | Only Lovers Left Alive,
reż. Jim Jarmusch, Francja/Grecja/Niemcy/USA/Wielka Brytania/Cypr 2013, 122'

Para wampirów: Adam (Tom Hiddleston) i Eve (Tilda Swinton) kochają się od setek lat. Ona, pełna zachwytu nad światem, afirmująca codzienność wielbicielka literatury, lepiej znosi wieczną egzystencję. On, bajroniczny melancholik, powoli pogrąża się w apatii, z której na krótko jest w stanie wyrwać go artystyczna pasja - zyskał popularność jako undergroundowy muzyk. Adam mieszka w Detroit, którego postapokaliptyczna pustka dobrze oddaje jego wyczerpanie i zwątpienie. Z Tangeru przybywa ukochana, aby pomóc bohaterowi poradzić sobie z depresją. Niespodziewanie do ich zamkniętego świata wdziera się siostra Eve, Ava (Mia Wasikowska), drapieżna i nieokiełznana młodziutka wampirzyca.

Jim Jarmusch, jeden z najważniejszych twórców amerykańskiego kina niezależnego, słynie z łączenia w swoich filmach poetyki slow cinema z amerykańską tradycją gatunków filmowych. W "Tylko kochankowie przeżyją" sięga po popularny w kulturze masowej fantazmat, odżywający co jakiś czas w horrorach lub paranormal romances. Przekornie dystansuje się zarówno od wizerunku uwodzicielskich krwiopijców w stylu Anne Rice, jak i niepokonanych zabójców znanych z serii "Underworld". Jak zawsze zainteresowany raczej momentami bezruchu, 'niedziania się' i nudy, ukazuje w kontemplacyjnej, wysmakowanej formie wampiry XXI wieku, martwe jak miasto, w którym egzystują, pożywiające się krwią w formie lodowych lizaków. "Tylko kochankowie przeżyją" to jednocześnie uczta dla erudytów, mogących tropić wpływ nieśmiertelnych istot na historię kultury i sztuki.

Lekcja 5: Lanthimos. Mitolog antysacrum

The Killing of a Sacred Deer
ZABICIE ŚWIĘTEGO JELENIA | The Killing of a Sacred Deer,
reż. Yorgos Lanthimos, Irlandia/Wielka Brytania 2017, 121'

Steven, lekarz (Colin Farrel) mieszkający w luksusowej willi na przedmieściu, ma z pozoru wszystko: posągowo piękną żonę (Nicole Kidman), urocze dzieci, ustabilizowaną sytuację zawodową. Równowaga rodem z reklamy płatków śniadaniowych zostaje zachwiana, gdy w życie rodziny wkracza tajemniczy nastolatek Martin. Szybko staje się jasne, że pana domu łączy z chłopcem wspólna tajemnica. Martin sukcesywnie przenika do życia bohaterów, oczarowuje córkę Stevena, staje się coraz częstszym gościem w jego domu. Mieszczański sen stopniowo zamienia się w koszmar.

Yorgos Lanthimos, najbardziej znany obecnie grecki reżyser, nawiązuje w "Zabiciu świętego jelenia" do schematu antycznej tragedii oraz historii króla Agamemnona składającego w ofierze córkę Ifigenię. Jego wyrafinowany, korespondujący ze stylem Stanleya Kubricka thriller tylko pozornie jest ponurą satyrą na syte i obłudne mieszczaństwo. Tak naprawdę film stanowi monumentalny moralitet o przemilczanej winie, fatum i plagach zsyłanych na grzeszników, o cierpieniu niewinnych i sprawiedliwej karze oraz o niepoznawalnej potędze reagującej na moralne wybory. Reżyser łączy tradycję antycznej Grecji z najbardziej drastycznymi w swej wymowie opowieściami biblijnymi, nie wahając się wprowadzić do realistycznej opowieści elementów paranormalnych. Charakterystyczny dla aktorów występujących u Lanthimosa mechaniczny, zdystansowany, uderzający sztucznością styl gry dodatkowo odrealnia (i uniwersalizuje) jego filmową przypowieść.